Savoir-vivre na pokładzie samolotu
Podróż samolotem wybieramy z wielu względów. Przede wszystkim czasem bywa jedyną alternatywą, np. na trasach międzykontynentalnych. Poza tym trwa krócej niż przejazd autem czy pociągiem, a samolot nadal jest najbezpieczniejszym środkiem transportu. Oczywiście taka forma przemieszczania się ma też swoje mankamenty – pozycja siedząca, mało miejsca i… towarzysze podróży. Dlatego warto poznać podstawowe zasady samolotowego savoir-vivre.
W myśl zasady „nie czyń drugiemu co Tobie niemiłe” zastosujmy w czasie krótkich i dłuższych przelotów swoistą etykietę podróżowania na pokładzie samolotu:
• Kultura snu, czyli pozycja podczas drzemki, wystarczy upewnić się w czasie snu nie opadniemy bezwładnie na ramię sąsiada:)
• Aromatyczny podróżnik – zapach jaki roztaczamy może być trudny dla współpasażerów. Nie chodzi nawet o higienę, bo to oczywiste. Uważajmy również na zbyt intensywne perfumy albo… zjedzone przed podróżą smakołyki z czosnkiem czy smażoną cebulką
• Spaceruj ostrożnie – oczywiście w samolocie najczęściej siedzimy, ale jeśli już musimy przejść np. do toalety należy uważać na innych pasażerów, a przede wszystkim na stewardesy z bufetowymi wózkami
• A na miejscu… w toalecie przebywamy krótko, nie narażamy innych na długie oczekiwania pod drzwiami. Oczywiście dbamy o czystość i porządek
• Dziecko w samolocie… dla wielu osób to zapowiedź koszmarnej podróży. Z jednej strony jako rodzic powinniśmy jak najskuteczniej ogarnąć temperamenty pociech. Z drugiej – wykażmy zrozumienie dla maluchów, które są jeszcze bardziej znudzone, zniecierpliwione i zmęczone niż dorośli
• Nie zajmuj całego „terytorium” – szczególnie ważne jest to w rzędach 3-miejscowych, w których pasażer w środku ma ograniczoną przestrzeń. Warto spojrzeć czy ma jakiś wolny podłokietnik i nie siedzi ściśnięty jak sardynka
• Schowek pod siedzeniem nie należy tylko do Ciebie, dlatego ustawiamy podręczną torbę, aby zostało też miejsce dla sąsiada obok
• Przelot to nie impreza zakrapiana alkoholem, co prawda pasażerowie bywają częstowani drinkami, ale nie po to, aby stać się radosnym wodzirejem czy szukać przyjaciół – słuchaczy
• Rozkładamy fotel ostrożnie, po upewnieniu się, że nie będzie to przeszkadzało pasażerom z tyłu
• Szanujemy pracę stewardess, wystarczy uprzejmość i zastosowanie się do ich próśb i poleceń.
Nic trudnego? A zatem bon voyage!