Wakacyjne kursy językowe dla dzieci
Czego chcą rodzice? Żeby dzieci od rana do wieczora uczyły się i rosły mądre, a nie myślały o głupotach, a już zupełnie żeby nie przychodziło im do główek te obmyślone głupoty realizować.
Czego chcą dzieci? Bawić się i żeby im rodzice dali święty spokój. A już na pewno w wakacje. Jeżeli chcemy wtłoczyć dziecku do głowy język angielski, jakimś rozwiązaniem jest wysłanie go na kolonie językowe. Sam fakt spędzenia dwóch tygodni bez rodziców będzie dla dziecka wariactwem samym w sobie. A nauka na wakacjach może być zorganizowana na tyle ciekawie, że dziecko się nie przemęczy i nie będzie narzekać. Na takim wyjeździe zamiast tradycyjnych lekcji odbywają się różne projekty – warsztaty teatralne, plastyczne, zajęcia muzyczne, wycieczki i gry terenowe – oczywiście po angielsku. Dobrze, jeśli obowiązek porozumiewania się po angielsku obowiązuje przez cały czas – jak na przykład na kursach Bell. Dobrze rozejrzeć się za kursem już teraz! Im wcześniej, tym zwykle taniej.